Noc w ruinach zamku Auerbach

Zbierało się na deszcz, gdy krętą, wąską drogą wjeżdżaliśmy na zamkowe wzgórze. Nasz samochód ledwo zmieścił się w żelaznych wrotach. Na dziedzińcu nie było ani żywej duszy aby nas podjąć. Nocleg jednak, przygotowany przez niewidzialnych gospodarzy, już na nas czekał.

Deszcz uderzył o stare okiennice, gdy tylko skończyliśmy się wypakowywać. To nie jest noc na robienie zdjęć. Na to przyjdzie czas jutro, gdy słońce wstanie i przegna duchy. Tego wieczoru zaś napalimy w kominku, napijemy się majowego wina i będziemy opowiadać historie i legendy.

Upadek zamku Auerbach

Był rok 1674, czasy wojny francusko-holenderskiej. Na wieść o zbliżających się do miasta wojskach Ludwika XIV, mieszkańcy Bensheim i okolicznych wiosek udali się do opuszczonego zamku Auerbach, by szukać w nim schronienia. Ta potężna twierdza straciła co prawda już dawno swoje znaczenie strategiczne – ostatni garnizon opuścił ją przed wiekami. Wiara w obronność starego zamku w chwilach zagrożenia była jednak wciąż żywa. Według podań wybudował ją przecież sam Karol Wielki i nie została nigdy dotąd zdobyta.

Szkockich najemników pod dowództwem francuskiego generała Turenne reputacja zamku jednak wcale nie odstraszyła. Wykorzystując ukryty podziemny tunel przedostali się prosto na wewnętrzny dziedziniec i bez litości wymordowali ludność na nim zgromadzoną, a następnie podłożyli ogień pod resztę zabudowań.

Sosna z popiołów

Najprawdopodobniej całkiem niedługo po tych wydarzeniach na ponurych zgliszczach zamku Auerbach miejsce dla siebie znalazło pojedyncze nasiono sosny i wbrew wszelkiemu rozsądkowi wypuściło pędy na samym szczycie wschodniej baszty. Popioły które początkowo dały mu podłoże, z biegiem czasu zostały wypłukane, jednak sosna rosła dalej na nagim piaskowcu, a jej odkryte korzenie czerpały wodę jedynie z tego, co przyniosły deszcze.

Dziś Sosna z Auerbach liczy sobie prawie 350 lat. Jest jednym z najstarszych drzew tego gatunku w Niemczech oraz znanym pomnikiem przyrody. Po jej rozmiarze jednak trudno się tego domyślić, gdyż rosnąc na tak trudnym terenie stała się ona naturalnym pół-bonsai.

Piwnice Zamku Auerbach

Po spaleniu zamku nikt nie próbował już go odbudowywać, pozwalając by jedynie wiatr szalał w jego ruinach. Mieszkańcy Bensheim opowiadali, że wiatr ten czasem przynosił z zamku słodką woń. “Bednarz znów degustuje swe wino” zwykli wtedy mawiać. Źródłem tego przysłowia miała być za to taka oto legenda:

Pewnego wieczoru, prosty parobek mijając po drodze ruiny zamku spotkał tajemniczego człowieka o rumianym licu i skórzanym fartuchu poplamionym winem. Człowiek ten obiecywał mu, że wie jak dostać się do zamkowych piwnic, których zawartość podobno ocalała z wielkiego pożaru. Parobek pozwolił zaprowadzić się porośniętymi bluszczem korytarzami i omszałymi krętymi schodami do starej piwnicy. W niej zaś znalazł rzędy beczek, których obicia błyszczały niczym złoto. Jego przewodnik zaczął podawać mu do spróbowania wina, a każde kolejne było cudowniejsze od poprzedniego. Parobek upojony ruszył śpiewać hymny pochwalne na cześć tak wspaniałego wina, bednarz zaś podawał mu tylko kolejne i kolejne czary. Gdy zaś senność dopadła w końcu owego najszczęśliwszego parobka, położył się on do snu tuląc beczułkę niczym kochankę.

Następnego ranka parobek obudził się w omszałym rowie wśród samych ruin. Nigdzie nie było ani śladu korytarza porośniętego bluszczem, ani omszałych schodów, ani rumianego bednarza.

Na straży Górskiej Drogi

Zamek Auerbach jest jednym z wielu zamków wybudowanych wzdłuż Bergstrasse – znanego już w czasach rzymskich dawnego traktu handlowego. Warownia w tym miejscu istniała już w 784, lecz w swoim obecnym kształcie zamek został rozbudowany w 1222 przez książąt Katzenelnbogen. Dzięki poborowi ceł ich rodzina stała się jedną z najpotężniejszych regionie.

Jedno spojrzenie z zamkowej wieży wystarczy, aby zrozumieć strategiczne zalety tej lokalizacji. Na zachód rozpościera się doskonały widok na Bergstrasse i żyzne pola Niziny Górnoreńskiej. W dni z dobrą przejrzystością powietrza z zamkowych murów można nawet dostrzec migoczącą w oddali błękitną wstęgę Renu. Wschodnią flankę zaś zabezpieczają strome wzgórza Odenwaldu – jednego z najpiękniejszych, a zarazem najbardziej niepokojących lasów Niemiec.

Las Tysiąca Ód

Źródłosłów nazwy Odenwald nie jest do końca pewny. Niektórzy sądzą, że chodzi o Las Odyna, ojca nordyckiego panteonu (który zazwyczaj jednak w tych rejonach był znany jako Wotan). Inni tworzą poetycką formę Las Oddechów (od staroniemieckiego Odem pochodzi dzisiejsze Atem), nawiązując do wiatru (oddechu bogów) szumiącego w jego wierzchołkach. Najbardziej prawdopodobne jest jednak, że chodzi o ody, które na jego temat były komponowane. A jest o czym pisać, gdyż dużo się tu wydarzyło

To ten las był świadkiem brzemiennej w skutki zdrady z Pieśni o Nibelungach, gdy Hagen z Tronje zabił Zygfryda, pogromcę smoka. Również w tym lesie szalony naukowiec Konrad Dippel prowadził swoje makabryczne eksperymenty na zamku Frankenstein. Z licznych legend tego rejonu wywodzi się też postać Jeźdźca bez Głowy, która wyemigrowała wraz z heskimi najemnikami podczas Amerykańskiej Wojny o Niepodległość i trafiła do Legendy o Sleepy Hollow.

Nocleg na zamku

Ruiny zamku Auerbach są udostępnione dla turystów bezpłatnie i zdecydowanie warto je uwzględnić podczas zwiedzania miejscowości wzdłuż Bergstrasse. Oprócz tego, w jednym z odnowionych budynków międzymurza znajdują się apartamenty wakacyjne, stąd nasza nastrojowa noc. Gospodarzy istotnie pierwszego wieczora nie spotkaliśmy. Na zamek udalo nam się dostać jedynie dzięki dokładnej instrukcji, którą nam przysłali przed przyjazdem. W rezultacie cały proces szukania ukrytej skrzynki kodowej na klucze do zamkowej bramy przypominał bardziej rozwiązywanie zadania z Fortu Boyard niż standardowy checkin.

Dopiero następnego ranka okazało się, że nie byliśmy jedynymi gośćmi na zamku, zaś gospodarze tez w razie czego byli na miejscu. Co jednak sobie nawyobrażaliśmy tej pierwszej nocy to nasze 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.